czwartek, 26 lutego 2015

Tajemnica wyglądu i tekstury naszej skóry.

Dzisiaj postanowilam napisać o czymś, co tak w zasadzie jest podstawą do zrozumienia działania kosmetyków. Będzie trochę naukowo, ale obiecuję, że się opłaci tym, którzy dotrwają do końca moich “kosmetycznych wynurzeń” i nie zasną hehe.


Czym jest nasza skóra, jak działa i na co mają wpływ kosmetyki, których używamy?
Zacznę od krótkiej charakterystyki skóry, która bardzo ułatwi nam zrozumienie zagadnienia (dobry moment na zrobienie kawy, potem ciężko się będzie oderwać bez zatracenia wątku!)

Jaka jest budowa naszej skóry?

Skóra składa się z 2 warstw:

  • EPIDERMIS (naskórek- najbardziej zewnętrzna warstwa)
  • DERMIS (skóra właściwa, usytuowana zaraz pod naskórkiem)

Każda z nich pełni bardzo ważne funkcje:


NASKÓREK, w porównaniu do skóry właściwej, jest bardzo cienką warstewką i składa się z 5 podwarstw. Najbardziej zewnętrzna podwarstwa-rogowa stanowi zlepek martwych komórek skóry oraz mieszaninę lipidów, oleistej “mazi” która spaja wszystko ze soba. Wygląda to mniej wiecej jak ściana zbudowana z cegieł i cementu, przy czym cegiełkami są komórki skóry a cementem oleista mieszanina lipidów (obrazek poniżej). Naskórek chroni przed utratą wilgoci jak również przed negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego, czyli wnikaniem mikroorganizmów oraz niepożądanych substancji.

 A teraz kilka interesujących faktów dotyczących naskórka:

  • Naskórek ciągle się odnawia, najbardziej zewnętrzna warsta odpada, badź jest mechanicznie usówana a nowe komórki zajmują miejsce starych.
  • Skóra dziecka odnawia sie średnio co 14 dni a dojrzala (po 50-tce) co 37.
  • Komórki warstwy rogowej sa ułożone warstwowo, najwięcej warst mamy na stopach i wewnętrznej stronie dłoni (grubsza i bardziej szorstka skóra) a najmniej w okolicy twarzy, szyji, dekoltu (cienka i delikatna skóra)

SKÓRA WŁAŚCIWA leży zaraz pod naskórkiem. Jest o wiele grubszą warstwą, składającą się z gęsto upakowanych włokien kolagenu i elastyny (odpowiedzialne za wlaściwosci mechaniczne i wytrzymałość skóry). W tej warstwie znajduja się także mieszki włosowe, gruczoly łojowe, potowe, jak również układ limfatyczny, krwionośny oraz nerwowy. To właśnie ubytki w strukturze kolagenu oraz elastyny powodują “zapadanie” się skóry. Traci ona swoje mechaniczne właściwości, elastyczność i sprężystość maleje a na twarzy pojawiają się zmarszczki. Funkcjonowanie naskórka ma ogromny wpływ na “losy” kolagenu i elastyny skóry właściwej. Jeśli skóra traci zbyt duże ilości wody (“podziurawiony” naskórek), to kolagen i elastyna będą zatracały swoje właściwości mechaniczne.




Jest jeszcze jedna warstwa pod skóra właściwa- nasz kochany tłuszczyk (TKANKA TŁUSZCZOWA), który siedzi zbyt glęboko aby najcudowniejsze składniki kosmetyków wyszczuplających były w stanie do niej dotrzeć. Na czym polega działanie kosmetyków wyszczuplających w takim razie- ktoś zapyta? To wdzięczny temat na następny artykuł.


Wiemy już jak jest zbudowana skóra, pora zacząc poszukiwania odpowiedzi na nurtujące nas pytanie: Która warstwa ulega wpływowi kosmetyków?


To NASKÓREK jest najwazniejszą warstwą z punktu widzenia kosmetyków. Ulega wpływom czynników zewnętrznych, czyli procesom czyszczenia jak również styka się ze wszystkimi mazidłami z Waszej kosmetyczki. To kondycja tej właśnie warstwy decyduje o wrażeniach sensorycznych, gładkości badź szorstkości przy dotykaniu skóry.
 

Jak możemy wpływać na wygląd skóry?

Możemy wpływać na stan naskórka. Mechanizmów jest kilka:
Poprzez wpływ na funkcje naskórka;

  • USÓWANIE NASKÓRKA- stosując peeling (mechaniczny, chemiczny, enzymatyczny) dajemy sygnał komorkom naskórka do re-produkcji. Skóra odnawia się szybciej i staje się gładsza i charakteryzuje się bardziej wyrównanym kolorytem (nie ma “złogów” martwego naskórka, który sprawia że nasza skóra wygląda szaro i niezdrowo)
  • NADMIERNE POBUDZANIE DO PRODUKCJI KOMÓREK NASKÓRKA- Niektóre czynniki wewnętrzne jak i zewnętrzne mogą wywołać wzmorzoną produkcję komórek naskórka. Czynnikami wewnętrznymi mogą być np hormony, bądź zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego, to z kolei może prowadzić do schorzeń takich jak łuszczyca czy rybia łuska. Do czynników zewnetrznych należy np narażenie skóry na stres mechaniczny. I tak oto w wyniku chodzenia na boso, nasza skóra na stopach twardnieje (robi się po prostu grubsza aby ochronić się przed urazami)
  • NAWILŻANIE umożliwi prawidłowe funkcjonowanie skóry. Niektóre enzymy odpowiedzialne za przebieganie procesów w skórze, są aktywne tylko w środowisku wodnym. Gdy wody brak dochodzi do zaburzeń.
  • NATŁUSZCZANIE skóry organiczy ucieczkę wody. Oleje, masła, emolienty, które obecne są w każdym kremie, mają za zadanie tworzyć elastyczny film. Będzie on chronił skóre przed utratą wilgoci jak równiez sprawiał że stanie się gładka w dotyku.
  • Biologicznie czynne SUBSTANCJE AKTYWNE takie jak ekstrakty, witaminy, peptydy, Koenzym-Q,….- mogą hamować badź pobudzać rózne procesy zachodzące w naskórku.
Poprzez wykorzystanie surowców wpływających na wizualne aspekty skóry, ukrywających różnego rodzaju niedoskonałości skóry. Ta grupa surowców jest dość obszerna:
  • Stosowanie pigmentów, mających właściwości kryjące (np. w podkładach czy korektorach
  • Poprzez stosowanie pigmentów rozświetlających (drobne, swiecące cząsteczki, które w zależności od koloru i rozdrobnienia dają różne effekty: od rozświetlających po świecąc
  • Stosowanie tzw. blurrers, czyli surowców rozpraszających światło i sprawiających wrażenie gładszej i mniej “pomarszczonej” skóry.
  • Stosowanie polimerów tworzących film o właściwościach sciagających, napinających naskórek. Skóra sprawia wrażenie napiętej i ujęrdnionej a zmarszczki stają się mniej widoczne.
  • Stosowanie polimerów “sciągajacych” pory, które wydają sie mniej widoczne.
Stosowanie tej drugiej grupy surowców ma “krótkie nogi”, gdyż zaraz po zmyciu kosmetyku, usuwamy nasza upiekszajacą warstewkę i tym samym wracamy do punktu wyjścia. Wiele kosmetyków opartych jest na takim właśnie działaniu.

Jak głęboko wnikają składniki kosmetyków?

Należy pamiętać, że produkt uważany za kosmetyk z prawnego jak również zdrowotnego punktu widzenia NIE POWINIEN wnikać głębiej niż w naskórek, w przeciwnym razie może przenikać do krwiobiegu i wywoływać niepożądane reakcje. Ktoś by mógł zadać pytanie, co w takim razie ze stymulacją syntezy kolagenu i elastyny w skórze właściwej (tak o tym głośno!), skoro składniki kosmetyków zatrzymują się na poziomie naskórka? W teorii, gdyby wszystkie substancje aktywne wykorzystywane w kosmetykach zatrzymywały się na poziomie naskórka, to niemożliwe by było osiągniecie efektów regeneracji/syntezy tych włokien. Prawda jest taka ze pewien odsetek tych kosmetyków balansuje na granicy kosmetyk/lek a częściowe wnikanie składników aktywnych w głąb skóry powoduje że stają się kosmeceutykami.

Uff, dotarliśmy do końca! Mam nadzieję że temat Was zainteresował i że nie musieliście stosować soli trzeźwiących w połowie lektury!