wtorek, 7 kwietnia 2015

Malowany jak ta lala


Kosmetyki dla mężczyzn stają się czymś więcej niż produkty do podstawowej pielęgnacji skóry. Make up zyskuje na popularności, w szczególności wśród młodych mężczyzn (25-34 lata). „The first rule of men’s make up is you don’t talk about make up”.

Skojarzenia mężczyzn ze słowem „make up” są bardzo jednoznaczne: pomadki, kredki, cienie do oczu, tzw. „tapeta”. Aby produkt o charakterze make up’u przyjął się w środowisku męskim należy unikać zabarwionego odcieniem kobiecości słownictwa.

I tak oto dostępne śą pierwsze kremy BB, CC dla mężczyzn, które mają właściwości delikatnie kryjące niedoskonałości skóry, będące częścia normalnej rutyny pielęgnacyjnej mężczyzny: krem do twarzy (szczegółem już jest fakt iż ma właściwości „upiększające”).  Sprzedaż kremów BB, CC w samym UK wzrosła z 6% do 12% przez ostatnie dwa lata.

Już niedługo będziemy świadkiem cudownych metamorfoz Panów, tak jak ta powyżej.

A co wy sądziecie o podkładach dla mężczyzn? Jakie uczucia by Wam towarzyszyły gdyby Wasi „faceci” wspomagali się krememi o charakterze podkładu? Czy mężczyzna musi być naturalny a jego blizny i niedoskonałości na skórze zawsze nadają im pozytywnego „charakteru”?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz